Tatry jesienią są przepiękne, ale nie da się ukryć, że niektóre szlaki mogą być wówczas zbyt niebezpieczne lub mniej dostępne, niż latem. Sprawdzamy, gdzie są naprawdę piękne widoki w Tatrach Zachodnich jesienią i które miejsca szczególnie warto odwiedzić między wrześniem a listopadem.
W tym roku we wrześniu w Tatrach temperatura wynosiła średnio 15 stopni. To o kilka stopni więcej niż zwykle, więc Dolina Pięciu Stawów Polskich czy okolice Doliny Kościeliskiej były pełne turystów. Łagodna pogoda i piękne widoki sprawiają, że w Tatry jesienią ruszają dziesiątki tysięcy Polaków. W naszej wyszukiwarce apartamentów obserwowaliśmy szczególny ruch właśnie we wrześniu, a także pod koniec października, gdy w Zakopanem odbywa się konferencja biegaczy. A co warto zobaczyć jesienią po polskiej stronie Tatr? Przedstawiamy naszą listę kierunków, które wciąż są bezpieczne pomimo deszczu i lodu, a jednocześnie zachwycają właśnie o tej porze roku.
Czerwone Wierchy — obowiązkowo jesienią
W pozostałych porach roku szlak na Czerwone Wierchy to tylko jedna z tras, jakie warto zobaczyć w Tatrach. Jednak nie ma piękniejszego miejsca na jesienną wędrówkę z uwagi na czerwoną barwę trawy zwanej sit skucina, która porasta tę trasę. Dzięki temu już pod koniec września można podziwiać góry w nietypowej, rudej oprawie. Można też „zaliczyć” trasę z Czerwonych Wierchów na Giewont. Wycieczka zajmie kilka godzin, ale nie jest to trudna trasa. Wyjątek stanowi spacer we mgle, bo wówczas nawet z tak prostej drogi łatwo przypadkowo zejść w przepaść. Warto śledzić prognozę pogody w Tatrach polskich i zostać w domu, gdy są mgły.
Zielonym szlakiem na Ornak
Alternatywą dla Czerwonych Wierchów może być zielony szlak wiodący na Ornak (1854 m n.p.m.), z którego także można podziwiać kolorową szatę roślinną Kopy Kondrackiej, Małołączniaka, Krzesanicy i Ciemniaka. Droga na Ornak jest jednak długa i wymagająca. Najlepiej byłoby wynająć apartament w Kościelisku, skąd jest bliżej niż z Zakopanego do Hali Ornak. Po dotarciu do niej trzeba jeszcze maszerować przez cztery godziny pod górę (na Ornak prowadzi żółty, zielony i czerwony szlak turystyczny). Czy warto? Trudy wynagradzają niesamowite widoki, urwiska, szczyty i doliny, które mijamy po drodze. Trasa jest jednak zdecydowanie przeznaczona dla doświadczonych piechurów i lepiej do niej podejść we wrześniu i październiku, a nie w listopadzie, gdy nie uda się wrócić przed zmrokiem do domu.
Ważne! Schronisko PTTK na Hali Ornak jest w tym roku zamknięte do 1 grudnia. Warto więc tym bardziej dobrze zaplanować jesień w Tatrach pod kątem noclegu w okolicach Kościeliska.
Wierch Porońca i Rusinowa Polana
Rusinowa Polana to urocze miejsce, do którego można dojść niebieskim szlakiem od Palenicy Białczańskiej lub zielonym z Wierchu Poroniec (1101 m n.p.m.). Większość osób dojeżdża tu z Zakopanego autem, by później ruszyć już pieszo na szlak. Przejście trwa około godziny w jedną stronę, a szczególnie warto pójść w jedną stronę szlakiem zielonym, a w drugą — niebieskim, co zapewnia urozmaicone widoki. Rusinową Polanę warto odwiedzić przede wszystkim dla widoku na Tatry Wysokie, choć w mgliste, jesienne dni, niekiedy widoczność może być zbyt ograniczona. Wtedy polecamy jeszcze prostsze trasy — Dolinę Chochołowską czy Dolinę Pięciu Stawów Polskich. Pogodę wokół tatrzańskich szczytów można sprawdzać na bieżąco na stronie TOPR z kamerami umieszczonymi wokół Morskiego Oka, na Hali Gąsienicowej, a także z widokiem na Kasprowy Wierch.
Proste trasy w Tatrach jesienią
Kto nie ma ochoty spędzać całego dnia w stromych górach, może wybrać mniej wymagające trasy, polecane również dzieciom czy osobom starszym. Pozycja obowiązkowa to oczywiście Morskie Oko z panoramą na najwyższy szczyt w polskich górach. Ciekawie prezentuje się o każdej porze roku, ale jesienią dodatkowo można tu podziwiać kolorowe jarzębiny, a wszystko to na tle nietypowo granatowego jeziora. Najlepiej wybrać się na szlak wczesnym rankiem, bo to miejsce popularne wśród turystów nawet jesienią. Równie uroczo jest wówczas w Dolinie Kościeliskiej, gdzie zbiega się kilkanaście szlaków o różnym stopniu trudności. Można stąd wybrać trudną i długą drogę czerwonym szlakiem na Czerwone Wierchy lub przespacerować się prostą drogą do Doliny Chochołowskiej.
Uwaga! Zwiedzanie jaskiń, o którym szerzej pisaliśmy już tu, lepiej pozostawić na inne pory roku. W Jaskini Mroźnej jesienią jest najwyżej kilka stopni, a zwiedzanie po 31 października jest całkowicie zabronione. Poza tym śliskie i ciemne korytarze w jaskiniach mogą być po jesiennych deszczach szczególnie niebezpieczne.